poniedziałek, 2 czerwca 2008

Dzień dziecka;)

Niektórzy mogą wiedzieć, że trochę podrabiana ze mnie rybka, bo we wodzie radzę sobie dość słabo. Zapowiada się jednak, że w najbliższym czasie ulegnie to zmianie, gdyż Jana postanowiła udzielać mi prywatnych lekcji pływania. A wczoraj w ramach zachęty i motywacji dostałam taki oto prezent z Czech:



Niemcy to się chyba z wrażenia potopią, jak mnie z tym zobaczą w basenie;)